piątek, 23 listopada 2012

8.

U wszystkich już królują ozdoby świąteczne a u mnie zastój. Dzwonki i choinka uplecione i pomalowane i klops... nie mam żadnych ozdób coby je przystroić :/  więc straciłam zapał do plecenia, poczekam na lepsze czasy :) Z tego też powodu moja maszyna ruszyła do szycia i uszyła mi lalę ;)
Jeszcze pół golas jest, ale góra jest już w trakcie przymiarek ;)


Lala oczywiście nie jest idealna, ale przede wszystkim to moja pierwsza w życiu no i oczywiście szyta razem z moją córcią, która 'pomagała' mi ja wypchać i zszywać ;) a w trakcie przyszywania rączek już fikała nóżkami  "trzeba tańczyć" tłumaczyła mi Zuzka z bardzo poważną miną :)











Spodenki szyłam już ciemną nocą i trochę źle wymierzyłam górę, ale sukienka/tunika to przykryją i będzie już ok :)
W każdym razie jestem z siebie dumna i wiem gdzie popełniłam błędy, więc następna już będzie lepsza a przynajmniej mam taką nadzieję ;)


5 komentarzy:

  1. Śliczna a gdy już będzie w pełni ubrana będzie jeszcze piękniejsza;) Bardzo fajny pomysł z tą laleczką, alternatywa dla plastikowych Barbie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się przyznać bez bicia, że Barbie też posiada ;) ale przy robieniu tej lali brała aktywny udział no i radość była większa :)

      Usuń
  2. Zapraszam do mnie po wyróżnienie...;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne prace no to zapraszam do mojego bloga

    OdpowiedzUsuń