wtorek, 2 grudnia 2014

23. Trochę świątecznie

No i mamy grudzień :) więc czas pomyśleć o ozdobach świątecznych. Jak na razie niewiele zrobiłam, ale jeszcze trochę czasu zostało :)

Pierwszy wianek jest całkiem spory, ma ok 35 cm średnicy




Drugi trochę mniejszy ok. 27 cm średnicy




Pierwsza w tym roku choinka


i ozdoby, które pewnie jeszcze wykorzystam ;)




Pozdrawiam serdecznie :)

poniedziałek, 17 listopada 2014

22. Sofa dla lalek

Urządzamy domek dla lalek :)
Domek jeszcze w proszku, wymaga całkiem sporo pracy, między innymi trzeba go pomalować i przykleić tapety, które są tylko przycięte i zwyczajnie położone. Nie zmienia to faktu, że córcia już się nim bawi i ustawia mebelki :)
Pierwszym meblem jaki zrobiłam od podstaw jest sofa


tak wyglądała "w międzyczasie" ;) no i przynajmniej widać rzeczywisty kolor



Kursik znalazłam tutaj http://pariflora.blogspot.com/2013/11/jak-zrobic-kanape-dla-lalek.html
troszkę go zmodyfikowałam na potrzeby własne.
W międzyczasie córcia stwierdziła, że już jest zimno i trzeba lalce uszyć cieplejsze ubrania. Na pierwszy ogień poszły spodnie, z których jestem bardzo zadowolona ;) jedynym mankamentem jest to, że nie posiadam takich malutkich rzepów jakie mają oryginalne ubranka. Szukałam w internecie i nie mogę takich znaleźć. Może ktoś coś wie gdzie takie dostanę?



Pozdrawiam serdecznie :)

środa, 1 października 2014

21. Szybkie torebeczki ;)

Przed wyjazdem na wczasy, a dokładnie na niecałe 1,5 dnia przed wyjazdem, okazało się, że przyjedziemy na urodziny pewnej 5 letniej dziewczynki (najlepszej kuzynki mojej córci). Wpadłam w panikę, ponieważ owa dziewczynka jest fanką Monster High, a jak wiadomo lalki i akcesoria z tej serii są dosyć drogie, no i nie chciałabym kupić jej czegoś co ma. Zupełnie nie wiedziałam co zrobić. Ponieważ jakiś czas temu kupiłam sobie mazaki do tkanin, postanowiłam jakoś je wykorzystać. Zrobiłam "szybciutko" wykrój na małą torebeczkę i...

malowane na materiale


Oczywiście, moja córcia, jak tylko dowiedziała się co robię stwierdziła, że też "zawsze marzyła o takiej torebce" ;) Chciał nie chciał trzeba było zrobić dwie :)

Tu już aplikacje wyschły i zostały przyszyte



A tu cała torebka



Każda dziewczynka ma podpisaną torebeczkę



A tu już w opakowaniu, które pomógł mi zrobić syn :)



Niestety nie mam zbyt wielu zdjęć drugiej torebeczki, ale czasu było tak mało, że gdyby nie mój mąż to pewnie nie miałabym żadnego ;) Torebusie uszyłam w jeden dzień, wydaje się, że to szybko ale nie chciałabym tego powtórzyć ;) 

sobota, 20 września 2014

20. Powroty są ciężkie ;)

Tyle czasu mnie tu nie było, że nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta ;) Przez ten rok zaszło sporo zmian u mnie, jedne na lepsze inne na gorsze i bilans wychodzi na 0 ;)
Tak w skrócie:
1. Przygarnęliśmy psa ze schroniska, przecudownego labradora. Jest najukochańszy na świecie :)




2. Zaręczyłam się :) Zdjęć niestety nie mam :(
3. Wprowadziła się do nas moja mama, co niestety wiąże się z tym, że nie mam już swojego miejsca do robótek :/ i przez dłuższy czas nie miałam nawet ochoty na robienie czegokolwiek.
4. Działka... a raczej jej kawałek przypadł mi w udziale do obrobienia. Nie mam nic do pracy na działce a nawet to polubiłam, gdyby nie była tak daleko od domu


5. No i w końcu wyszłam za mąż :)


Ślub był skromny a fotografem został mój starszy syn, więc jakość zdjęć jest taka jaka jest, ale nikt nie narzekał ;)
Tak to wygląda w skrócie.

A żeby nie było to pokażę koszyki które powstały jakiś czas temu w warunkach "polowych" ;) Krzywulce z nich straszne, ale robione po bardzo długiej przerwie, dla odstresowania. Służą córci na gumki, spinki i inne bransoletki.


Pozdrawiam wszystkich gorąco.